Black Out – Marc Elsberg
Książka Black Out, to realistycznie i szczegółowo skonstruowany thriller naukowy. Marc Elsberg z rozmachem kreśli wizję katastrofy energetycznej ogarniającej współczesną Europę. W ciągu kilku dni kontynent pogrąża się w ciemnościach kryzysu i szalonej skali problemów, z którymi nikt nigdy się jeszcze nie mierzył. Swym zasięgiem dotrze wszędzie i do każdego. Znikają podziały na biednych i bogatych, wszyscy są równi wobec faktów dokonanych. Zastanawiałeś się co byś zrobił w podobnej rzeczywistości?
Multitactical.pl Wszelkie Prawa Zastrzeżone © 2016
Jak bardzo jesteś pewny swego bezpieczeństwa?
Otoczony technologicznym dobrodziejstwem współczesnej cywilizacji przechodzisz nad tym pytaniem do porządku dziennego korzystając z telefonu, samochodu, komunikacji miejskiej, internetu, automatu z kawą, komputera, lodówki, telewizora. Stojąc przed przejściem dla pieszych beznamiętnie czekasz aż sygnalizator włączy zielonego ludzika oswobadzając umysł do typowych zmartwień po drugiej stronie ulicy. I tak dzień za dniem aż ktoś wyjmie wtyczkę z gniazdka uwalniając ciemność.
Rozpoczyna się niewinnie
Usłyszysz w wiadomościach o poważnej awarii sieci energetycznej w dwóch europejskich krajach. Dopóki nie dotyczy to bezpośrednio Ciebie nie przejmujesz się newsem, najwyżej rzucisz współczującą myśl o biedakach pozbawionych ogrzewania, w końcu jest zima. Wracasz do ustalonego trybu notując w pamięci, by po powrocie z pracy obejrzeć wieczorne wydanie wiadomości. Niespodziewanie w ciągu kilkunastu godzin kryzys rozlewa się niczym plama czerwonego wina na białym obrusie na kolejne europejskie metropolie.
Wracałeś samochodem do domu kiedy medialna ciekawostka stała się Twoją rzeczywistością. W jednej chwili gasną uliczne latarnie, krzykliwe neony, witryny sklepów, w ciemnościach znikają ludzie na chodnikach, sygnalizacja świetlna uwalnia chaos. Zdezorientowane snopy samochodowych reflektorów skręcają, zatrzymują się powoli lub gwałtownie. Żarty się skończyły.
Dotarłeś do domu. Ciemne mieszkanie, telefon stacjonarny głuchy. W laptopie bateria wskazuje 80% do rozładowania, bez skutku próbujesz połączyć się z siecią. Rano będziesz żałował, że nie masz zapasowej baterii. Patrząc w ciemną lodówkę zastanawiasz się ile czasu minie nim całkiem się rozmrozi i dlaczego dzień wcześniej nie zrobiłeś większych zakupów. Próbujesz dzwonić z telefonu komórkowego ale sieć jest przeciążona. Bateria w smartfonie na wykończeniu. Masz powerbank ale to rozwiązanie jednorazowe. Czy kupiłem świeczki i zapałki? Gdzie posiałem baterie do latarki? Kaloryfery przestały grzać. Ta noc będzie chłodna.
Następnego dnia przekonasz się co oznacza brak dostępu do informacji i jak bardzo pogłębia to poczucie niepewności i strachu. Odcięcie bieżącej wody pozbawia nie tylko codziennej kawy ale i toalety – niestety opróżniłeś spłuczkę licząc, że jak zawsze napełni się z cichym szumem. Bez kąpieli wytrzymasz dzień lub dwa ale co potem? Masz kilka butelek PET z wodą mineralną, niestety to zbyt mało by uspokoić umysł. Szybko okazuje się, że skorzystanie z bankomatów jest niemożliwe, a najbliższy oddział banku przeżywa oblężenie. Niewielka ilość gotówki, którą posiadasz wystarczy na zrobienie podstawowych zakupów, zakładając, że sklepy nie zostaną zamknięte lub splądrowane. Frustrację pogłębia fakt, iż władze długo nie podają do publicznej wiadomości przyczyn awarii. Po dwóch dniach do świadomości przebija się tragizm sytuacji. Jest źle i prawdopodobnie z każdym kolejnym dniem będzie coraz gorzej. Życie składa się z drobiazgów.
Nocą wszystkie koty są czarne
Książka Black Out jasno wskazuje na kilka faktów doskonale opisujących współczesne masy. Z realistyczną bezwzględnością w dużym stopniu obnaża nieprzygotowanie mentalne do przetrwania sytuacji kryzysowej o znamionach katastrofy. Punktuje akapit po akapicie uzależnienie od technologicznych gadżetów, życia opartego na wynalazkach pogrążających umysły w odrealnionych obrazach zastępujących codzienną komunikację. Z jednej strony bum technologiczny jak mało który wskaźnik definiuje sukces cywilizacyjny człowieka ale jednocześnie odrzuca stare i zużyte filozofie oddalając od natury i źródeł prawdziwej siły. To co wydaje się nierzeczywiste i niedorzeczne w nowoczesnej codzienności, w krótkim czasie sprowadza na ziemię pozbawiając tchu ciężarem strachu. Poza niewielkim procentem jednostek zwanych preppersami, nasze nieprzygotowanie na wypadek podobnego kryzysu jest ewidentne i niemal całkowite.
Marc Elsberg dzień po dniu klarownie opisuje skutki awarii poczynając od zwykłego mieszkańca europejskiej metropolii po najwyższe szczeble władz. Bezradność wobec faktów dokonanych wydaje się znamienna budząc autentyczny niepokój pytaniem, czy w prawdziwym życiu możemy być świadkami podobnego marazmu decyzyjnego. Strukturę i mechanizm działania decydentów Autor przedstawił opisując kształtowanie Komitetu Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności. Początkowy optymizm stopniowo ustępuje bezsilności podszytej pierwszymi symptomami ludzkiego strachu. Na jaw wychodzą błędy i zaniedbania, marginalizowanie zagrożeń, które stają się zaskakującą rzeczywistością.
To co mnie uderzyło najbardziej, to ciężkie konkluzje raportów odczytywanych podczas sesji wspomnianego wyżej gremium. Fakty w nich zawarte są tak uderzające, że chwilami trudno mi było uwierzyć jakiego spustoszenia może dokonać awaria sieci energetycznej. Tragicznym przykładem jest sytuacja dużych mleczarni z automatycznymi systemami dojenia. Znaczna część zakładów nie posiadając awaryjnych diesli ( zapas paliwa nie większy jak max. 72h) w połączeniu z brakiem dostatecznej obsługi (wynikający z automatyzacji) nie będzie w stanie utrzymać dostatecznej opieki nad zwierzętami, które zaczną padać setkami w męczarniach. To z kolei zagrozi wybuchem epidemii o skali trudnej do przewidzenia. Konsekwencje braku zasilania zagrożą min. wielkopowierzchniowym hurtowniom przechowującym zamrożoną żywność, transport tej żywności oraz wszelkich produktów ustanie spowodowany systematycznym zamykaniem stacji benzynowych (brak ręcznych pomp), utrzymanie funkcjonowania wrażliwych systemów podtrzymujących życie w szpitalach… to ledwie początek kłopotów. Ogrom problemów pierwszych godzin trwania kryzysu jest praktycznie nie do opanowania. Jeden problem tworzy drugi, jedna potrzeba generuje dwie kolejne. Kryzysowe domino.
Przytoczone fakty bezwzględnie ujawniają słabość systemu na każdym poziomie życia. Ludzie karmieni postępującą komercjalizacją zatracili naturalne instynkty skupiając energię na budowaniu samozadowolenia. Pukająca do drzwi rzeczywistość stawia w sytuacji bez wyjścia u jednych wyzwalając zakurzone postawy obywatelskie, siłę przetrwania, w innych budząc postawy czysto agresywne. Marc Elsberg niejednokrotnie uwydatnia cienką granicę pomiędzy społecznym sukcesem człowieka, a prostą drogą ku powolnej demoralizacji.
Black Out – realny scenariusz?
Gromadząc materiał do książki Autor uwiarygodnił scenariusz porażającą logiką technicznej konsekwencji. Czy wystąpienie awarii o porównywalnej skali jest możliwe? Zdecydowanie tak. Odpowiedzi znajdziecie na niemal 800 stronach książki będącej w istocie zręczną powieścią sensacyjną, z wątkiem terrorystycznym i historią pewnego hakera. Gwoli sprawiedliwości muszę dodać, iż niektórzy czytelnicy mogą odczuć pewien niedosyt oczekując szerokich obrazów walki zwykłych ludzi mierzących się z katastrofą. Zdecydowanie tych kardów jest zbyt mało, a szkoda. Fragmenty powieści dotyczące działania systemu energetycznego, jego zawiłej struktury informatycznej przeładowanej poziomami skomplikowania mogą nużyć długimi opisami. Mimo wszystko Black Out to solidna dawka niebezpiecznego realizmu, którą czyta się z zapartym tchem. Jak mało która książka niesie potencjał edukacyjny. Analizując uważnie przytaczane problemy i sytuacje łatwo stworzyć listę zawierającą szereg prostych zasad pozwalających w pewnym zakresie uniknąć następstw sytuacji kryzysowej.
Gotówka. Nie trzymaj wszystkich oszczędności na kontach bankowych. Pozwoli to uniknąć problemów wynikających z zapaści systemu finansowego. Fizyczne oszczędności odkładane na trudne czasy umożliwią dokonanie awaryjnych zakupów, kupno lekarstw, paliwa, czy ucieczkę z odciętego miasta. Szerzej pisałem na ten temat w artykule Preppers – Awaryjne oszczędności.
Długoterminowa żywność. To jedna z podstawowych zasad preppersa – gromadzenie żywności długoterminowej nie wymagającej przechowywania w lodówce lub zamrażarce pozwoli zbudować podstawy niezależności. Ważne by awaryjne zapasy rotowały, czyli były wymieniane w miarę ich spożywania. Tym prostym zabiegiem unikniesz wysokich kosztów.
Produkty pierwszej potrzeby. Podobnie jak w przypadku żywności miej zapas wody pitnej, przynajmniej 20 litrów w czterech 5 litrowych baniakach. Podstawowe lekarstwa, świece, latarki, baterie, radio na korbkę, zapasowe zasilanie do laptopa i telefonu. Niewielki panel solarny umożliwiający doładowanie tych urządzeń. Łóżka polowe, śpiwory, koce, produkty higieny osobistej – wielu zapomina o tych prozaicznych rzeczach. Nie zapomnij o plecakach ucieczkowych Bug-Out Bag. Zestaw survivalowy w samochodzie zabezpieczy w przypadku przymusowego nocowania co również zostało zasygnalizowane przez Marca Elsberga.
Kilkaset stron dalej, po przeczytaniu Black Out będziesz bogatszy o wnioski, które być może sprawią, że inaczej spojrzysz na bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Stąd już prosta droga do zostania preppersem, człowiekiem świadomie idącym przez życie.
Multitactical.pl Wszelkie Prawa Zastrzeżone © 2016
Wszystkie zdjęcia i teksty są własnością Autora blogu.
Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez wiedzy i zgody Autora blogu jest zabronione.









Najnowsze komentarze