Blog

HULTAFORS OK1 Outdoor Knife

Najnowszy nóż survivalowy HULTAFORS OK1 Outdoor Knife, to konstrukcja typu hidden tang gdzie trzpień jest węższy niż szerokość rękojeści i całkowicie niewidoczny – zaletą takiego rozwiązania jest mniejsza masa. Leśny hultaj powstał na fundamentach popularności modelu GK Heavy Duty, którego wytrzymałość zdobyła uznanie w środowisku miłośników bushcraftu i survivalu. Porównując oba modele nie trudno doszukać się podobieństw, a właściwie różnic.

Biorąc pod uwagę przeznaczenie i umiarkowaną cenę 69,90 pln brutto, nóż HULTAFORS OK1 zaskakuje wysoką jakością wykonania, estetyką i dbałością o szczegóły. Outdoor Knife wyróżnia na tle konkurencji prosty surowy design spójnie połączony kolorystyką głowni i rękojeści. Bez zbędnych udziwnień sprawnie wpisuje się w klimat terenowej awantury. Przejście między materiałami jest staranne, trudno dopatrzeć się niedoróbek lub niedbalstwa. Duża i masywna forma rękojeści podporządkowana anatomicznej funkcjonalności, w kolaboracji z hardym ostrzem stwarza nieodparte wrażenie mocy zdolnej przeciwstawić się nieśmiertelnej ikonie Rudego 102. Wszak noża okazjonalnie używamy do otwierania czołgów.

Ostrze noża HULTAFORS OK1 posiada głownię typu drop point z klasycznym szlifem skandynawskim wykonaną z japońskiej stali węglowej zahartowanej do twardości 58-60 HRC cechującej się dużą wytrzymałością i dobrym trzymaniem ostrości. Głownia o długości 93 mm, szerokości 21 mm i grubości 3 mm zapewnia optymalny kompromis funkcjonalności i wygody użytkowania. Ostrzona w kilku etapach z wykończeniem na tradycyjnym skórzanym pasie, krawędź tnąca jest makabrycznie ostra. Co warte podkreślenia, grzbiet głowni przystosowano do współpracy z krzesiwem o czym mogłem się przekonać przy okazji recenzji krzesiwa WILDO® FireFlash® Large.

Wyróżniającym szczegółem jest czarna antykorozyjna powłoka elektroferyczna (EPD) ułatwiająca konserwację i zapewniająca bezrefleksyjność. Po obu stronach głowni, obok logotypu producenta wygrawerowano oznaczenia materiału oraz niewielką miarkę z podziałką w calach i centymetrach. Całość jest niezwykle estetyczna i może się podobać.

Rękojeść HULTAFORS OK1 mierzącą 130 mm długości wykonano z twardego i wytrzymałego polipropylenu (PP) w kolorze ciemnej oliwki. Całą powierzchnię pokrywa antypoślizgowa faktura wzmacniającą chwyt. Rękojeść jest duża i gruba, z wyraźnie zaznaczonym jelcem chroniącym palec wskazujący przed zejściem na ostrze oraz masywnym spodem przypominającym głowicę średniowiecznego miecza – aż się prosi o otwór na linkę. Estetycznie wytłoczone logo HULTAFORS zdobi prawą stronę rękojeści.

Czarna pochewka wykonana z polipropylenu (PP) posiada zatrzaskowy klips umożliwiający montaż na pasku bądź guziku odzieży roboczej (specjalny otwór), ucho na linkę oraz otwór odprowadzający wodę. Dodatkowym elementem jest czarna elastyczna opaska z guzikiem pozwalająca na montaż na pasku o szerokości do 80 mm oraz przelotka na krzesiwo. Oba elementy posiadają loga producenta.

Nóż HULTAFORS OK1 Outdoor Knife waży ok. 167 g z pochewką przy długości całkowitej 225 mm

HULTAFORS OK4 Outdoor Knife

Kolejna survivalowa propozycja to zwycięzca konkursu Red Dot Design 2017 – nóż HULTAFORS OK4 Outdoor Knife. Pierwsze wrażenie buduje charakterystyczna rękojeść przywodząca na myśl militarne przeznaczenie przez co nóż mylnie uznajemy za inną konstrukcję. Połączenie wspomnianej rękojeści z czarną grawerowaną głownią może się podobać, banan na twarzy świeżo upieczonego Właściciela jest w cenie zakupu. Predestynowany do trudnych zadań w terenie OK4 wykonano nadzwyczaj starannie i estetycznie. Poszczególne elementy spasowano bez zarzutu, trudno doszukać się jakichkolwiek defektów. To wszystko za 79,90 pln brutto!

Bliźniaczą z OK1 głownię typu drop point ze szlifem płaskim typu scandi wykonano z japońskiej stali węglowej zahartowanej do twardości 58-60 HRC i pokryto antykorozyjną czarną powłoką elektroferyczną (EPD) z wygrawerowanymi oznaczeniami materiału, logotypem producenta oraz miarką z podziałką w calach i centymetrach. Głownia o długości 93 mm, szerokości 21 mm i grubości 3 mm jest fabrycznie ostrzona do poziomu bliskiego wiecznej doskonałości.

Rękojeść HULTAFORS OK4 mierzy ok. 116 mm i, podobnie jak poprzednika, wykonana jest z wytrzymałego polipropylenu (PP) w kolorze czerni i oliwki. Cechą charakterystyczną jest smukły kształt oraz antypoślizgowe pokrycie z czarnej karbowanej gumy wzmacniającej chwyt w wilgotnej lub zabrudzonej dłoni. Wyraźnie ukształtowany jelec chroni dłoń przed zsunięciem na ostrze. W porównaniu do HULTAFORS OK1, krótsza rękojeść może bardziej przypaść do gustu osobom o mniejszych dłoniach. Na gumowanym pokryciu naniesiono logo producenta.

Pochewka jest niemal lustrzanym odbiciem konstrukcji zastosowanej w OK1. Wykonana z czarnego polipropylenu (PP) posiada klips umożliwiający montaż na pasku lub guziku, ucho do przewleczenia linki oraz otwór odprowadzający wodę. Czarna elastyczna opaska z przelotką na krzesiwo pozwala założyć nóż na pasku o szerokości do 80 mm. Logotypy producenta naniesiono na pochewce z tworzywa oraz elastycznym pasku.

Nóż HULTAFORS OK4 Outdoor Knife waży ok. 146 g z pochewką przy długości całkowitej 209 mm

HULTAFORS Outdoor Knives – Użytkowanie

Noże HULTAFORS użytkuję od przeszło dwóch miesięcy. To narzędzia czysto użytkowe stworzone do wymagających prac w terenie dedykowane osobnikom nie zwracającym zbytniej uwagi na utrzymanie nieskazitelnej estetyki, zarówno własnej ( poza brodą) jak i posiadanej klingi. Hultaje nie noszą większych śladów zużycia, nie były ponownie ostrzone, nie zaobserwowałem ubytków ani uszkodzeń, brak oznak korozji. Kilkadziesiąt minut pracy z nożem HULTAFORS buduje bezpieczne zaufanie do wytrzymałości tej konstrukcji.

Oba modele otrzymały w zasadzie identyczne pochewki różniące się kształtem w miejscu kotwiczenia jelca. Dwa systemy mocowania pozwalają na tradycyjny montaż w pionie na pasku, systemie molle plecaka lub guziku odzieży roboczej – szczegół charakterystyczny dla linii Craftsman.

Pomimo braku blokady lub dodatkowej opaski nie istnieje niebezpieczeństwo utraty noża – zawsze pozostaje na swoim miejscu. Odpowiednio wyprofilowana pochewka stawia minimalny opór ale na tyle zdecydowany by hultaj nie wypadł w czasie bohaterskiej ucieczki przed dzikiem. Materiał konstrukcyjny pochewki polipropylen (PP) nie wpływa negatywnie na KT. Nóż dobywa się łatwo i szybko.

Przydatnym drobiazgiem okazuje się przelotka na krzesiwo naszyta na elastycznej taśmie, dzięki temu stale w zasięgu ręki posiadamy niezawodny zestaw do rozniecenia ognia. Krawędź grzbietu głowni została specjalnie wyprowadzona ( kąt prosty) do współpracy z magnezowo-cerowym prętem stając się efektywnym iskrownikiem. Krzesanie nie ma wpływu na elektroferyczną powłokę, natomiast charakterystyczny nalot można szybko usunąć.

Głownie pokryto czarną antykorozyjna powłoką, która nie tylko estetycznie wyróżnia z tłumu podobnych leśnych wyrobników ale skutecznie zabezpiecza stal węglową przed działaniem niekorzystnych warunków z rdzą na czele. Innymi słowy,  po zakończonej pracy możemy napić się piwa miast gorączkowo czyścić nóż. Wspomniana powłoka EPD jest dość trwała jak na narzędzie przeznaczone do „swobodnego tyrania” – do tej pory nie ma większych ubytków poza zestawem uczciwie wypracowanych rys. Co warte podkreślenia, pomimo dość intensywnego użytkowania hultaje nadal trzymają fabryczną ostrość.

Naniesiona na głowniach miarka z podziałką w calach i centymetrach efektywnie wygląda ale praktycznej przydatności do tej pory nie udowodniła, co nie oznacza, że nigdy nie znajdziemy dla niej zastosowania. Jedno jest pewne, wygląda świetnie.

OK1 Outdoor Knife

Krótkie ale grube i szerokie ostrze OK1 stwarza zaskakujące możliwości ograniczone tylko lub aż bieżącymi potrzebami. Amputowanie opornej gałęzi, budowa schronienia, ćwiartowanie bogatej w błonnik kolacji, odkrawanie witamin, karczowanie grzybów, pozyskanie drewna na opał, czy rozrąbywanie nie tylko statycznych przeszkód to niemal metafizyczna maestria. OK1 nie boi się zadań, które do tej pory bez strachu wykonywałeś ulubionym full tangiem.

Szwedzki nóż dobrze leży w dłoni co jest zasługą optymalnego wyważenia i wyprofilowania dość okazałej rękojeści. Wyraźnie rozszerzająca się ku tyłowi pozwala dobrać najwygodniejszy chwyt by wykonywana praca była efektywna i bezpieczna. W kontekście bezpieczeństwa dziwi brak otworu na przewleczenie pętli z paracordu. Z drugiej strony gruby koniec rękojeści daje wystarczająco dużo miejsca by lanyard hole wykonać samodzielne. Podczas wykonywania prac nie odczuwałem nadmiernego ruchu dłoni na rękojeści. Chwyt był bezpieczny, a profil jelca – na bokach mógłby być odważniejszy, blokował palce przed zsunięciem na ostrze, na co mimo wszystko wpływ miała chropowata faktura powierzchni oraz rękawiczki Mechanix Wear Original.

Nie wychodząc poza standardowe demolowanie pejzażu poddałem hultaja kilku testom, które jednoznacznie i regularnie wykazały odporność na wszelkie próby zniszczenia opinii o producencie.

Profesjonalne siekanie krajobrazu na cząstki sprawiedliwej długości

Entuzjastyczne tworzenie trocin to zajęcie w sam raz na słoneczne popołudnie. Nie mając pod ręką toporka rąbanie mniej wymagających gałęzi można z powodzeniem powierzyć OK1. Wątpliwości wynikające z konstrukcji hidden tang nie mają żadnego uzasadnienia, nóż jest zwyczajnie pancerny.

Pomimo krótkiego ostrza, które ogranicza rozmiar ćwiartowanej gałęzi, nóż doskonale radzi sobie z batonowaniem. Bez obawy o molekularną strukturę hartowanej stali kolejne uderzenia w grzbiet ostrza powodują cierpliwe i nieubłagane wgryzanie się w naturalną historię drewna. Po prostu systematyczny pedantyzm.

Przygotowanie naturalnej rozpałki, tzw. smolnych szczapek, z hultajem, to czynność sympatycznie bezbłędna. Rozmiary i masa noża rzekłbym wręcz to ułatwiają ale to bardziej subiektywne odczucie.

Nóż z początku może zmylić rękojeścią dłuższą od głowni ale ów zabieg ma praktyczne wytłumaczenie. Praca tym narzędziem jest naprawdę komfortowa, a długa rękojeść w trakcie cięższych prac nie męczy dłoni. W pewnych sytuacjach z powodzeniem zastąpi (oczywiście na krótką metę) niewielką siekierkę. Model HULTAFORS OK1 możemy swobodnie używać do najcięższych prac biwakowych jako podstawowy nóż do prac w drewnie.

OK4 Outdoor Knife

Pod względem konstrukcyjnym, OK4 niewiele się różni od poprzednika. Identyczna głownia typu hidden tang, te same materiały, charakterystyki i jakość wykonania. Producent deklaruje wysoką wytrzymałość i odporność na brutalne traktowanie uwzględniające co najmniej rekonstrukcję słowiańskiego grodu. Jest w tym wiele prawdy, chociaż warowni nie zbudujecie ale solidny szałas na pewno.

Połączenie grubej głowni i charakterystycznej rękojeści sprzyja wykonywaniu tak prozaicznych czynności jak, batonowanie, podważanie, struganie taktycznych patyków na kiełbaski, skórowanie pomidora, czy polowanie na konserwową mielonkę, które wykonujemy sprawnie, bezpiecznie i, z odrobiną zaskoczenia. Wszystkie zadania wykonane wcześniej modelem OK1 z powodzeniem powtórzyłem drugim hultajem. Głownia o grubości 3 mm i długości 93 mm nonszalancko demoluje gałęzie o średnicy dochodzącej do kilkunastu centymetrów. Hartowana japońska stal węglowa i klasycznie płaski szlif typu scandi w takich momentach pokazują siarczystą moc.

Wspomniana wcześniej rękojeść jest detalem, który nie tylko wyróżnia ale determinuje pewne użytkowe cechy OK4. Nóż dobrze leży w dłoni, rękojeść jest krótsza i węższa od zastosowanej w pierwszym modelu ale również optymalnie wyprofilowana. Charakterystyczne, antypoślizgowe pokrycie z karbowanej gumy lepiej spełnia swoje zadanie. Wadą rzeczonej powłoki jest podatność na zabrudzenie.

Pomimo bojowego wyglądu, krótsza rękojeść i lżejsza proweniencja OK4 subiektywnie szybciej męczą dłoń podczas dewastowania gałęzi, zwłaszcza rąbania. Jak się zwykło mawiać, coś za coś. Również w tym modelu spód rękojeści nie ma otworu na przewleczenie linki zabezpieczającej.

Skaza w przedniej części grzbietu głowni być może jest zabiegiem celowym, wszak w tym miejscu najczęściej ląduje uderzenie w trakcie batonowania. Co warte podkreślenia, nie jest to przypadek ponieważ OK1 również posiada wspomniany „defekt”.

Model HULTAFORS OK4 dzięki krótszej rękojeści może przypaść do gustu osobom o mniejszych dłoniach. Antypoślizgowa powłoka sprzyja wykonywaniu bardziej precyzyjnych prac.

Który wybrać?

HULTAFORS Outdoor Knives to skandynawska klasyka podrasowana kilkoma drobiazgami czyniącymi z OK1 & OK4 atrakcyjną odmianę wobec dominacji wszechobecnej MoraKniv. Doskonałe parametry tnące, funkcjonalne pochewki, bardzo przyzwoite materiały, wykonanie i zabezpieczenie antykorozyjne, czynią z noży HULTAFORS atrakcyjną propozycję dla wszystkich miłośników survivalu i bushcraftu.

Wybór dla większości będzie miał wymiar czysto estetyczny. Tak naprawdę obydwa hultaje oferują zrównoważone możliwości karczowania lasu na ognisko wzajemnie się uzupełniając. Gdybym miał być subiektywnie drobiazgowy, uznałbym, że dłuższa rękojeść pierwszego hultaja, pomimo braku gumowanego pokrycia umożliwia dobranie bardziej optymalnego chwytu i, odrobinę mniej męczy dłoń. Wykonując cięższe zadania jak rąbanie, wyraźnie czułem różnicę w prowadzeniu dłonią obu narzędzi. OK1 wydał mi się bardziej pewny – dłuższa rękojeść dawała większy zakres ruchu, ale to moje subiektywne odczucia.

Zalety
funkcjonalna pochewka
mocowanie na krzesiwo
antykorozyjne pokrycie
wygodna rękojeść
jakość wykonania
atrakcyjna cena
wytrzymałość

Wady
ograniczona trwałość powłoki antykorozyjnej
brak otworu w rękojeści na pętlę z linki

Kilka słów podsumowania

Nóż survivalowy tudzież bushcraftowy winien być Twoim przyjacielem, intuicyjnie dobywanym narzędziem, które pomaga, a nie przeszkadza. Lekki, nieduży, bezpieczny w użyciu i przechowywaniu, wytrzymały i łatwy do ostrzenia w każdych warunkach i na byle czym, choćby kamieniu leżącym obok strumienia lub ceramicznym kubku. Ma być narzędziem do pracy, a nie podziwiania wyobraźni projektanta. W ten obraz doskonale wpisuje się oferta firmy HULTAFORS z nożami OK1 & OK4. To pełnoprawne narzędzia przetrwania, wytrzymałe, wygodne w użyciu i spektakularnie ostre.

Jeżeli szukasz niedrogiego noża, który wygląda lepiej niż Mora i wytrzyma równie brutalne traktowanie, Outdoor Knife firmy HULTAFORS spełni Twoje wymagania. Hultajem bez problemu wydłubiesz korzeń z ziemi, otworzysz przygodnie napotkanego Leoparda lub zbrojoną konserwę, naostrzysz patyk na kiełbaski i zbudujesz schronienie. Wykonasz nim wszystkie czynności z pogranicza sztuki przetrwania, a na koniec posmarujesz chleb ulubionym smalcem. Polecam. Smalec też.

Dziękuje firmie Laplander.pl za udostępnienie do testów noża HULTAFORS OK1 Outdoor Knife

Przemek – mąż, tatko, pomysłodawca i założyciel bloga, jedyny prowadzący, admin, dyrektor, webmaster, grafik, preppers

Wspieraj Multitactical.pl – Podaruj mi wirtualną kawkę

Multitactical.pl Wszelkie Prawa Zastrzeżone © 2017 Wszystkie zdjęcia i teksty są własnością Autora blogu.
Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez wiedzy i zgody Autora jest zabronione.