Poradnik Trapera – Elmer Harry Kreps – Recenzja
Trzecia publikacja w dorobku Wydawnictwa Stary Wspaniały Świat to pozbawiona naturalistycznych fresków surowa porcja dawnej traperskiej wiedzy w książce, która 100 lat temu budziła wyobraźnię z miejskiego odrętwienia. Czy dziś, w dobie ultra technologicznej rewolucji, internetu i komputerów, może zaoferować coś więcej niż tylko wspomnienie dawnego świata?
Multitactical.pl Wszelkie Prawa Zastrzeżone © 2019
Pierwsze w Polsce wydanie Sztuki obozowania Nessmuka mogło być zaskoczeniem w środowisku entuzjastów outdooru i bushcraftu, wszak wielu słyszało ale mało kto miał sposobność czytać. Druga publikacja – w moim odczuciu doskonale łącząca zwykłą przygodę z filozofią nauki przetrwania, Miastowego Trapera przypadki umocniła w świadomości Czytelnika przekonanie, iż Wydawnictwo Stary Wspaniały Świat nie jest zjawiskiem przemijającym niczym chwilowa moda na zwrot ku naturze ale świadomą ideą przywracającą do życia pokrytą kurzem podróżniczą literaturę.
Najnowsza książka nie odbiega znacząco od tego do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Wydana w miękkiej oprawie, w sprawiedliwej czerni i bieli, w ulubionym formacie turystycznym zachęca do lektury. Na okładce atrakcyjna ilustracja brodatego jegomościa z ptasim piórem intryguje przywodząc na myśl mrożące krew w żyłach przygody Tomka Wilmowskiego. Staranne tłumaczenie, dobrej jakości papier, staromodna czcionka i szereg oryginalnych ilustracji poglądowych podnoszą walory książki.
Rafał Rufus Wierzbicki wziął na warsztat twórczość solidnego praktyka starego rzemiosła, trapera, entuzjasty leśnego życia i podróżnika, Elmera Harry’ego Krepsa. W swoim czasie autora poczytnych artykułów i książek opowiadających o życiu w dziczy. Najbardziej znanym i popularnym dziełem Krepsa był oryginalnie wydany w 1919 roku Woodcraft, książka, która dziś trafia po raz pierwszy do rąk polskiego Czytelnika. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Stary Wspaniały Świat po raz kolejny podążam śladami prawdziwych ludzi lasu i dawnej, dzikiej, jeszcze nie naznaczonej piętnem nowoczesnego człowieka, natury.
Elmer Harry Kreps
Podróżnik, zawodowy traper, pisarz i wzięty ilustrator, Elmer Harry Kreps (1880-1957) Fascynację dziką przyrodą wyniósł z wczesnego dzieciństwa spędzonego w Hrabstwie Union w Pennsylwanii, stając się zwolennikiem aktywności dziś nazywanej outdoorem. Liczne podróże po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie zaowocowały obserwacjami z dziedziny obozowania, polowania i życia w głuszy. Swoimi spostrzeżeniami dzielił się pisząc poczytne artykuły dla branżowych czasopism. Zebraną wiedzę szerszemu odbiorcy udostępnił wydając trzy własnoręcznie ilustrowane, cenione i do dziś poszukiwane tytuły; „Science of Trapping”, „Camp & Trail Methods” i najsłynniejszy „Woodcraft”.
„Jestem człowiekiem gór i będę żył, dopóki nie dosięgnie mnie strzała lub kula”
Kto pamięta klasyczny western ”Jeremiah Johnson” z lat 70 ubiegłego wieku i charakterystyczną postać graną przez Roberta Redforda? Nie bez przyczyny o tym wspominam bowiem pobieżna lektura Poradnika Trapera przywodzi na myśl dokonania ikonicznego bohatera pokonującego w samotności zimowe przestrzenie gór i lasów. Zarobkowe bytowanie w dzikich ostępach dostarczało szeregu spektakularnych wrażeń, których amator starego woodcraftu nie mógł znaleźć w komfortowej przestrzeni miasta. Niebezpieczne, wymagające, bezlitosne, samotne, ezoteryczne, oszałamiające i metafizyczne. Te skrajności albo wzmacniały hart ducha albo gwałtownie studziły początkowy zapał. Człowiek wystarczająco uparty i skupiony na raz obranym szlaku, dzięki tym doświadczeniom nabywał odporności oraz wglądu w horyzont wykraczający poza zwykłą eksperiencję.
Dzikie odludzie potrafiło i nadal potrafi hipnotyzować z siłą porównywalną do wpatrzonych w Ciebie błyszczących oczu głodnego dzikiego zwierza uzbrojonego w szereg ostrych argumentów. Mieszaniną pierwotnego piękna i prostego lęku, obezwładniającą konsystencją prawdziwego życia. Dlatego dawni traperzy, tak jak ich filmowa personifikacja, musieli posiadać określoną wiedzę i umiejętności by przetrwać i żyć w nieprzyjaznych warunkach.
Poradnik Elmera H. Krepsa to zbiór czytelnych wskazówek, które wytrwałą duszę mogą zaprowadzić na szlak być może największej przygody życia. Traperem może nie zostaniesz ale prędzej czy później dorobisz się kraciastej koszuli, fajki i brody. To nieuniknione.
Być jak „Jeremiah Johnson”
W prologu naszej traperskiej edukacji czytamy o jednym z najważniejszych aspektów sztuki przetrwania – budowie schronienia. Prawdę powiedziawszy, pierwszy rozdział bezczelnie sprowadził (mnie) na skuty lodem grunt o nazwie rzeczywistość. Jak do czorta miałbym samodzielnie i całkowicie osobiście zbudować traperską chatę pośrodku niczego, za sąsiada mając li tylko głodnego niedźwiedzia i klub spontanicznie mięsożernych wilków?
Nie mając stolarskiego doświadczenia w budowie obiektów większych niż karmnik dla ptaków można mieć problem z właściwym uszeregowaniem lawiny informacji. Umieszczone na końcu rozdziału ryciny pomagają w zrozumieniu procesu budowy, jednak byłoby łatwiej gdyby stosowne ilustracje wpisano w tekst. Pomijając ten drobiazg Autor przekazuje wiedzę w sposób bardzo rzeczowy. Poznajemy tajniki wyboru optymalnego miejsca pod budowę chaty, zależnie od gatunku (drzew) dobieramy właściwy materiał do konkretnych elementów konstrukcyjnych. Każda strona tchnie profesjonalizmem, spokojem i ogromną pewnością siebie. Co charakterystyczne, Kreps potrafi swobodnie wzmacniać argumenty przywołując z pamięci własne błędy.
Po wzniesieniu chaty, co dla mnie byłoby powodem do hucznego świętowania, stary traper przystępuje do budowy wyposażenia od początku zaskakując pomysłowością. Komplet niezbędnych aczkolwiek spartańsko podstawowych sprzętów powstaje przy użyciu jednej niezawodnej siekiery, tak jak piec do opalania drewnem sprokurowany z blachy! Budowa traperskiej chaty niczym klasyczny bohater filmu Jeremiah Johnson to sztuka, to klasyczna umiejętność, której nie można przyswoić jednorazową lekturą Poradnika Trapera. Niemniej, jestem przekonany, że dzięki jasnym i logicznym wskazówkom Krepsa w sprzyjających okolicznościach byłoby to możliwe.
Realna wiedza
Już pierwsze strony poradnika świadczą o przynależności do starej szkoły rzemiosła traperskiego bowiem Kreps w swej gawędzie nigdy nie traci czasu na próżne pochwały amerykańskich gór i lasów. Gloryfikowanie krajobrazu pozostawiając poetom przechodzi do esencji książki, którą jest realna wiedza. Właściwy dobór odzieży, wyposażenia, wspomniana budowa solidnego schronienia, umiejętność orientacji w terenie, budowa rakiet śnieżnych, rozpalanie ognia w każdych warunkach, żywność i zdrowa dieta. Dosłownie, rzuceni na głęboką wodę uczymy się leśnego życia od człowieka, który nie jedną siekierę stępił i z niejednego górskiego strumienia pił wodę.
Życie z dala od cywilizacji w otoczeniu dzikiej natury oferuje wolność i swobodę niedostępne nigdzie indziej, obszar gdzie sami decydujemy o swoim losie, a przynajmniej tak nam się wydaje. Zasymilowanie z naturą nie jest łatwe, nie wystarczą tylko dobre chęci. Budowa traperskiej chaty z pełnym wyposażeniem nie jest rzeczą łatwą, podobnie jak pozostawanie przez wiele miesięcy z dala od cywilizacji. Rozpalanie ognia wydaje się błahostką, ot, bierzemy zapałki, draskę i gotowe. Tymczasem wszystko wymaga doświadczenia, które przecież nie wzięło się znikąd. Jak skutecznie rozpalać ogień przy porywistym wietrze lub deszczu, jak chronić płomień? Jedną z bardziej pragmatycznych porad starego człowieka lasu jest przyszycie draski do wewnętrznej poły płaszcza, pamiętając by górną połowę pozostawić luźną. Dlaczego? Składając się na pół nie będzie mechacić materiału, doprawdy, genialne w swej prostocie. Oglądając stare westerny zawsze byłem pod wrażeniem kiedy główny bohater zapalał zapałkę pocierając o nogawkę spodni lub… brodę. Swoją drogą to doskonały argument w codziennych sporach z żoną namawiającą do zgolenia zarostu!
Na stronach poradnika Kreps raz za razem udowadnia, że poza książkową wiedzą potrzeba odrobiny sprytu, cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu w przeciwnym razie nie zjemy obiadu samemu nim się stając. Gdy zapałka zamoknie potrzyj o włosy, wówczas powinna szybko wyschnąć.
Poradnik Trapera
Podzielony na kilkanaście tematycznych rozdziałów poradnik może sprawiać wrażenie powtórki bo co nowego moglibyśmy się dowiedzieć czego wcześniej nie przeczytaliśmy choćby u Nessmuka? Ano, jak to w życiu bywa, szczegóły czynią różnicę. Obok fundamentów sztuki przetrwania poznajemy szereg oryginalnych ciekawostek będących efektem obserwacji i doświadczeń Autora.
Leśny prowiant to jeden z ciekawszych rozdziałów charakteryzujący aprowizację w trudnych warunkach życia w dziczy. Kreps zwraca uwagę by unikać produktów wodnistych, ciężkich i zajmujących zbyt wiele miejsca co jest oczywiste, wszak prowiant na miejsce docelowe zgodnie ze sztuką niesiemy na własnych plecach. Żywność zawierająca maksimum wartości odżywczych, lekka i zwarta, zachowująca długi termin przydatności, szybka w przygotowaniu, zbilansowana i łatwa w transporcie. Brzmi znajomo? Bekon, groch, fasola, smalec, masło, mąka, ogórki, ser, suszone owoce, ryż, cukier, przyprawy, herbata i kawa, to niemal standardowe składniki traperskiej diety. Kolejne rozdziały łączy wspólny mianownik przetrwania w zimowych warunkach.
Pierwszy akapit rozdziału zatytułowanego Koce wyprowadza z błędu większość amatorów leśnych szlaków zaskakującym stwierdzeniem: „Pierwszą, najważniejszą nauką o kocu jest to, że nie grzeje. Nie wytwarza ciepła”. Za tym skrótem myślowym kryje się prosta nauka, wszak dobry koc jedynie nie pozwala uciec ciepłu ludzkiego ciała. Siekiery, orientacja w terenie, rakiety śnieżne, podejmowane przez Autora tematy stają się odzwierciedleniem horyzontu ginącego w nieprzeniknionej bieli, który równie bezwzględnie nie wybaczał błędów sto lat temu jak dziś pozostaje bezlitosny.
Życie na odludziu
Czytając Krepsa odkrywamy warsztat dawnego trapera jednocześnie roztrząsając naturę wyborów tamtych ludzi. Dlaczego sto lat temu ktoś wybierał życie na odludziu? Jaka siła pchała w dzikie knieje w czasach pozbawionych technologicznych udogodnień umożliwiających transport, czy szybkie wezwanie pomocy? Autor nie udziela odpowiedzi na pytania egzystencjalne tym bardziej nie tłumaczy życiowej filozofii. Oferuje warsztat prostych, wielokrotnie sprawdzonych, praktycznych rozwiązań, dzięki którym wchodzimy do surowego świata osobowości decydujących na życie w warunkach, które dziś znane są garstce autonomicznych dusz niepoddających współczesnym dogmatom.
Napisany 100 lat temu poradnik może wydawać się retro wiedzą, kiedyś egzotyczną, kiedyś działającą na wyobraźnię czytelnika bądź słuchacza z zupełnie inną siłą. To prawda, książka ma swoje lata ale właśnie wiek czyni wyjątkową. Pochodzi z czasów niemal abstrakcyjnych, pachnących przygodą, naftą i tajemnicą, która w dobie nawigacji satelitarnej zdaje się być mrzonką niepoprawnych romantyków. W każdym z rozdziałów Elmer H. Kreps w gruncie rzeczy oprowadza czytelnika po świecie obarczonym niewielkim marginesem błędu ale nawet dziś szalenie atrakcyjnym. Czy Poradnik Trapera jest tylko zbiorem prostych nauk dla dawnych traperów i amatorów starej przygody? Uważam, że książka niesie głębszy przekaz ukryty między słowami bowiem nie tylko odkrywa (przed nami) mechanizmy ułatwiające przetrwanie w nieprzyjaznych warunkach ale jednocześnie uczy wiary we własne siły, wskazuje drogę do miejsca, w którym wykujemy charakter pokonując lęki i słabości.
Kilka słów podsumowania
Najsłynniejsza książka Elmera H. Krepsa jest wiarygodnym poradnikiem życia w dziczy, prawdziwym studium krzewienia hartu ducha, zaradności, siły i nauki samowystarczalności. Wyekstrahowanym realnym doświadczeniem zdobywanym przez całe życie, wartością bezcenną dla każdego współczesnego miłośnika aktywnego trybu życia. Jest też świadectwem dawno minionego świata traperów, dowodem ludzkiej odporności i siły charakteru, składników niezbędnych do świadomego życia z dala od cywilizacji.
Poradnik Trapera to prawdziwa, oryginalna i wartościowa wiedza pochodząca ze schyłku czasów wielkich odkryć. Najbardziej praktyczna z dotychczasowych publikacji Wydawnictwa Stary Wspaniały Świat jest doskonałą propozycją dla każdego entuzjasty outdooru, bushcraftu i survivalu. Jeżeli jesteś amatorem choćby weekendowych wycieczek poza miasto, spędzania wolnego czasu z rodziną na leśnym szlaku, poradnik Elmera Harry’ego Krepsa stanie się wartościowym źródłem inspiracji. Polecam.
Recenzja polskiego wydania Poradnik Trapera – Elmer Harry Kreps dzięki uprzejmości wydawnictwa Stary Wspaniały Świat.

Przemek – mąż, tatko, pomysłodawca i założyciel bloga, jedyny prowadzący, admin, dyrektor, webmaster, grafik, preppers
Multitactical.pl Wszelkie Prawa Zastrzeżone © 2019 Wszystkie zdjęcia i teksty są własnością Autora blogu.
Kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie bez wiedzy i zgody Autora jest zabronione.
Najnowsze komentarze